Nie da się ukryć, że skóra z wiekiem traci gęstość, wiotczeje, bruzdy na twarzy się pogłębiają, utrwalają się zmarszczki mimiczne. W pielęgnacji cery dojrzałej liczy się przede wszystkim profilaktyka, zahamowanie niekorzystnych zmian. Niekoniecznie trzeba sięgać po radykalne środki, czasem wystarczy poobserwować skórę i wybrać inny rodzaj produktów kosmetycznych czy zabiegów. Dowiedz się, jak zadbać o dojrzałą skórę.

Lekarze specjaliści medycyny estetycznej są zdania, że nigdy nie jest za późno, by zatroszczyć się o stan skóry i starać się go poprawić. Twierdzą, że w dojrzałym wieku staranną pielęgnacją i odpowiednio dobranymi zabiegami można osiągnąć bardziej spektakularne efekty niż w przypadku młodej skóry. Jeśli będzie się na co dzień przestrzegać kilku zasad, wtedy jest szansa, że skóra odpłaci ładnym wyglądem i dobrą kondycją.

Ochrona przed słońcem

Słońce ma swoje zalety i należy z niego korzystać, ale z umiarem. Nic tak nie postarza jak zbyt mocna opalenizna. Nie dość, że podkreśli zmarszczki i zwiększy ilość przebarwień, to jeszcze przesuszy skórę, która i tak z wiekiem ma tendencję do stawania się coraz bardziej suchą. Latem, podczas wakacji czy weekendowych wycieczek, ochrona przed słońcem wydaje się oczywista i preparat z wysokim filtrem SPF jest obowiązkowy. Ale należy też o takim kremie pamiętać, kiedy załatwia się sprawy na mieście lub spędza więcej czasu na świeżym powietrzu.

Regularne złuszczanie

Usuwanie martwego naskórka zmniejsza zmarszczki, a do tego wygładza skórę i korzystnie wpływa na poprawę krążenia. Peeling, najlepiej enzymatyczny, można robić samodzielnie w domu, na przykład raz-dwa razy w tygodniu podczas wieczornego rytuału oczyszczania twarzy. Jednak warto wybrać się od czasu do czasu na profesjonalny zabieg złuszczania do gabinetu kosmetycznego lub medycyny estetycznej. Dobre efekty da mikrodermbrazja, która poza tym, że złuszczy naskórek i zniweluje na przykład zmarszczki mimiczne pod oczami, to dodatkowo wpłynie stymulująco na produkcję kolagenu, co wzmocni napięcie skóry.

Odżywianie skóry

W dojrzałym wieku jest ważne, żeby systematycznie dostarczać skórze składników odżywczych. Dlatego podczas zakupu kosmetyków do cery dojrzałej należy zwracać uwagę na ich skład. Nie musi być on długi, ale najlepiej wybierać produkty, w których znajduje się przynajmniej jedna z tych substancji aktywnych: retinol, peptydy biomimetyczne albo witamina C. Zwłaszcza krem na noc powinien być bogaty w składniki przeciwstarzeniowe, bo podczas snu komórki skóry są w stanie zregenerować się dziesięć razy szybciej niż za dnia i rano można wstać z łóżka z widocznie poprawionym owalem twarzy i spłyconymi zmarszczkami. Co kilka dni na noc można nałożyć serum regenerujące, najlepiej po zastosowaniu peelingu, gdy został usunięty martwy naskórek i preparat ma szansę bez przeszkód wniknąć głębiej w tkanki. Nie wolno zapominać o szyi i dekolcie – na nich najszybciej widać upływający czas. Dlatego koniecznie należy je natłuszczać i wzmacniać, by opóźniać wiotczenie skóry.

Masaż czyni cuda

Z dobrodziejstw masażu twarzy doskonale zdają sobie sprawę Koreanki czy Chinki. Ich codziennym rytuałem jest masowanie skóry rollerem z naturalnego kamienia, np. jadeitu, różowego kwarcu czy kryształu górskiego. W ten sposób poprawiają ukrwienie skóry, a dzięki temu staje się ona bardziej jędrna, a zmarszczki są płytsze. Potrzeba jedynie 2-3 miesięcy stosowania kilka razy w tygodniu takiego masażu kamieniami, żeby bruzdy nosowo-wargowe się wygładziły, podobnie jak zmarszczki mimiczne wokół oczu. 
Na masaże można też chodzić do gabinetów kosmetycznych. Wiele z nich ma w ofercie np. japoński masaż Kobido, który okrzyknięto niechirurgicznym liftingiem twarzy, ponieważ świetnie niweluje bruzdy na twarzy, zmniejsza napięcie mięśniowe, odświeża skórę, a przy tym doskonale odpręża.

Uwaga na hormony

Okres przedmenopauzalny i następujące po nim przekwitanie są dla kobiecej skóry trudne, ponieważ zmiany w gospodarce hormonalnej powodują, że staje się ona cieńsza, traci jędrność, zapada się. Spadek ilości estrogenu sprawia, że staje się coraz mocniej przesuszona, a zanik naturalnego kwasu hialuronowego prowadzi do jej odwodnienia. Zdecydowanie bardziej widoczne są pory, co wynika z kolei ze zmniejszenia produkcji kolagenu i elastyny przez fibroblasty, czyli komórki budulcowe skóry. Jeśli te wszystkie okoliczności wystąpią jednocześnie, skóra rzeczywiście może wyglądać gorzej niż jeszcze niedawno temu. Warto wtedy poradzić się endokrynologa lub ginekologa. Hormonalna terapia zastępcza bywa pomocna w takich sytuacjach – jej stosowanie nie tylko dobrze wpływa na stan skóry, ale też na ogólne samopoczucie.