Na rynku dostępnych jest już wiele preparatów z kolagenem. Oprócz kremów, masek czy płatów kolagenowych, które działają na skórę miejscowo, warto stale uzupełniać kolagen, wybierając odpowiedni kolagen jadalny. Warto poznać wady i zalety dostępnych produktów a przede wszystkim sprawdzać ich składy oraz załączane badania. Niestety mamy w Polsce mnóstwo niskiej jakości preparatów (szotów kolagenowych czy napojów) pełnych chemicznych dodatków, cukru czy polepszaczy smaku. Ponadto kolagen kolagenowi nie równy – istotna jest jego przyswajalność, która zależy od dostępnych dawek i procesu jego wytworzenia, a także substancji wspierających jego wchłanialność takich jak witamina C, biotyna, cynk.

To o czym trzeba wiedzieć to, że kolagen może być tylko pochodzenia zwierzęcego – dlatego dzielimy kolageny na wieprzowe/ wołowe i kolageny rybie oraz morskie. 

Wszystkie kolageny, czyli kolageny odzwierzęce uważane są za podobne do kolagenu ludzkiego. Jednak kolageny morskie często mają niską jakość, bowiem pochodzą z niekontrolowanych hodowli. Do tego często uczulają oraz zazwyczaj mają nieprzyjemny posmak, który często jest ‘maskowany’ polepszaczami smaku: dodatkami cukrów i syropów. Ich rozpuszczenie też jest dość trudne, przez co taki shot, czy napój jest mało przyjemny w spożyciu.

Co warto zatem wybierać?

 Kolageny zwłaszcza wołowe i to tylko ze sprawdzonych źródeł (europejskich, certyfikowanych, z badaniami – na co koniecznie zwracaj uwagę!) gdzie hodowla jest poddana stałemu nadzorowi weterynaryjnemu. 

Kolejny aspekt to sprawdzenie, czy kolagen jest hydrolizowany, czy liofilizowany, bo od tego także zależy jego przyswajalność jak i widoczny efekt jego stosowania. Istotna jest wielkość cząstki kolagenu – jeśli będzie zbyt duża – kolagen nie zostanie wchłonięty.

Takie kolageny nie uczulają, nie zawierają szkodliwych substancji, są dodatkowo smaczne i przy spożyciu w formie np. koktajlu znakomicie się sprawdzają, co widać po efektach ich regularnego stosowania.

Teraz pozostaje pytanie, jakie dawki stosować? 

Są produkty na rynku, które zawierają nawet do 10 000 mg w porcji, ale często nie wiemy nic o ich przyswajalności. Badania pokazują natomiast, że 2500 mg bioaktywnych peptydów kolagenów jest wystarczającą dzienną dawką, potrzebną dla uzyskania widocznych efektów poprawy jędrności, napięcia, wygładzenia skóry, oraz jej nawilżenia. 

Do tego niebagatelne jest współwystępowanie w danym produkcie dodatkowych bardzo istotnych składników takich jak witamina C, biotyna i cynk, które stymulują syntezę kolagenu oraz pomagają w zagęszczaniu/przebudowanie struktury skóry. Bowiem sam kolagen, bez tychże dodatków po prostu nie zostanie przez nasz organizm prawidłowo wykorzystany.

Dlatego należy szczególnie uważnie patrzeć na składy oraz badania, które stoją za daną marką i produktem. Bo kolagen kolagenowi nie równy, dlatego te przebadane tylko dają rzeczywiście skuteczność. 

Idealnym rozwiązaniem są dostępne już na Polskim rynku, doskonale przebadane  pełnowartościowe posiłki w formie koktajli z bioaktywnym szwajcarskim hydrolizowanym kolagenem.